- Kim jesteś? -
warknęłam gniewnie wysuwając do tyłu prawą nogę, by w razie zagrożenia być
gotową do ucieczki. Nie byłam tchórzliwa, byłam po prostu słaba a moją jedyną
obroną była moja moc władania ogniem. Ale przecież nie mogę przy każdym
śmiertelniku wzniecać ognia od tak, to z pewnością nie są codzienne widoki.
Lustrowałam postawnego mężczyznę stojącego nie dalej niż pięć metrów ode mnie
oczekując jego odpowiedzi.
- Nazywam się
Diego, a właściwie Diego Mendes. - odpowiedział ze stoickim spokojem a w
kącikach jego ust zatańczył łobuzerski uśmieszek. Był przystojny, nawet bardzo,
ale coś w nim, w jego wyrazie twarzy, w jego postawie mnie denerwowało i miałam
ochotę skoczyć mu do gardła. - Bardzo miło mi Cię poznać Lilliano Laird.
- Skąd wiesz jak
się nazywam? - wypowiedziałam te słowa tak groźnym tonem, że sama się
zdziwiłam, dużo w życiu widziałam i bardzo rzadko się denerwowałam.
Jednocześnie bałam się, iż to jeden z TYCH ludzi, skrzywiłam usta w grymasie
bólu - o ile w ogóle pamiętałam co to ból, nieżywi nie czują bólu. - Wiem o tobie bardzo dużo. - ściągnęłam
brwi a Diego podszedł wolnym krokiem w moim kierunku i zatrzymał się kilka
centymetrów od mojego ciała. Patrzył na mnie z góry, jego wzrok był tajemniczy
i jakby rozbawiony tą sytuacją. Moje ciało wyprostowało się i zamarło pod
wpływem strachu a ja nie byłam w stanie oderwać wzroku od jego błękitnych jak
morze, hipnotyzujących oczu.
- Nie bój się
mnie, nie mam zamiaru wyrządzić ci krzywdy. Mam dla ciebie propozycje nie do
odrzucenia...
Hej!
OdpowiedzUsuńWpadłam przypadkiem na tego bloga, ale nie żałuję! ;) Wygląd bloga mi się podoba, a prolog przyjemnie mi się czytało :) Zaciekawił mnie ten fragment i będę czekała z niecierpliwością na dalszy ciąg! ^^
Pozdrawiam i życzę weny :3
Witaj! Dzięki Bajkowym Zwiastunom znalazłam się na Twoim blogu i dziękuje za to, że tu weszłam! Prolog ujął moje serce, a w szczególności ta końcówka *O* Ciekawe, co Diego planuje, hm... Pozostaje mi tylko się zastanawiać. Życzę weny! A ja zabieram się do przeczytania pierwszego rozdziału.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na swojego bloga z nadprzyrodzonymi mocami: http://no-one-speaks-the-truth.blogspot.com/